sobota, 27 września 2014

Degradacja terenu zalewu Boryszew w Sochaczewie

Do napisania kilku słów na ten temat zmotywowało mnie to co zobaczyłem w dniu 26.09.2013 na terenie zalewu Boryszew w Sochaczewie.                                                                               Wyznaczano i oznakowano około 30 drzew przeznaczonych do wycięcia .Teren ten został udostępniony przez RSP Kozłów Biskupi miejscowemu kołu PZW Sochaczew-Miasto,  którego zadaniem jest mądre i rozsądne opiekowanie się udostępnionym mieniem. Koło to jest powołane na do życia na podstawie Statutu PZW który min. opiera się na Ustawie o Ochronie Przyrody. Natomiast działania jakie są podejmowane od kilku lat przez tą organizację pozarządową , doprowadzają teren wokół zalewu jak i sam akwen wodny do powolnej degradacji. Od jakiegoś czasu są usuwane zdrowe drzewa nikomu nie przeszkadzające (no może wąskiej grupie osób których ambicje są większe niż wiedza i możliwości w tym co robią).Drzewa te są siedliskiem ptaków które posiadają tam swoje gniazda lęgowe .Są naturalnym miejscem gdzie mogą one schronić się przed drapieżnikami. Drzewa w większości zdrowe ,nie zagrażające bezpieczeństwu osób przebywających na terenie zalewu w tym również łowiących wędkarzy. Mało tego teren ten poprzez swoje zadrzewienie jest naturalnymi płucami pobliskiego miasta Sochaczewa. Zaletą drzew liściastych rosnących w pobliżu wody jest to , że podczas wiosennych ulew(jak i później) pobierają one tyle wody z gleby i jej później oddają do atmosfery poprzez liście.Średnio liczy się ,że dorosłe drzewo transpiruje oddaje w ciągu doby około 400 l wody do środowiska.Czy wiecie ,że jeden hektar drzew liściastych może wyprodukować około
700 kg. tlenu , co stanowi dobowe zapotrzebowanie ponad 2500 ludzi.
Tak więc jak można w bezmyślny sposób usuwać drzewa .
Drzewa są usuwane systematycznie co roku , natomiast od kilku lat nie widać nowych nasadzeń.
Taki stan rzeczy nie może mieć dalej miejsca bo w krótkim okresie czasu teren ten poprzez takie działania stanie się bezdrzewna pustynią.  Na domiar złego usuwa się masowo trzcinę ,która jest naturalnym siedliskiem dla ryb które odbywają tam tarło . A co jest moim zdaniem  najważniejsze dla tego zalewu który nie ma żadnego dopływu ani odpływu wody (tzw. kaczy dołek) trzcinowiska pozwalają natlenić i oczyścić wodę.
NIE ZGADZAM SIĘ Z TEGO TYPU DZIAŁANIAMI
ZROBIĘ WSZYSTKO BY TEGO TYPU DZIAŁANIA W PRZYSZŁOŚCI NIE MIAŁY MIEJSCA

Mariusz Bajurski
"Sochaczewski Wędkarz"