niedziela, 26 maja 2013

DZIEŃ MATKI


Z okazji święta " DNIA  MATKI "  wszystkim mamom składam Najlepsze Życzenia , pogody ducha i wiele uśmiechu na co dzień !!!

PAMIĘTAJMY  ZŁOŻYĆ   SWOIM  MAMOM  ŻYCZENIA  PUKI  JE  JESZCZE  MAMY

Mariusz  Bajurski
"Sochaczewski Wędkarz"


piątek, 24 maja 2013

S O N D A

UWAGA  WĘDKARZE !!!!

                                                   

                                                   S     O     N     D     A



Zespół w składzie: Władysław Walczak, Mariusz Bajurski, Marek Osiński ogłaszają
                                                            SONDĘ
na temat: wskaż przepisy prawne i uzasadnij działalność statutową wędkarską okręgów PZW na wodach obwodów rybackich, na wodach poza obwodami rybackimi i na wodach samorządowych (własność gmin).
 Zespół pragnie uzyskać odpowiedź czym są okręgi PZW w oparciu o przepisy państwowe?
Przypominamy, że wody obwodów rybackich i wody poza nimi to wody płynące Skarbu Państwa.
Opracowania winny być zaprezentowane na stronach  wedkuje.pl na forum  Koniec z PZW? I co dalej? o objętości nie mniejszej niż 200 wyrazów.
Termin zamieszczenia opracowań do 15 lipca 2013 r.
W okresie prezentowania w dniach 16 – 31 lipca b.r.  w/w zespół dokona analizy i zaprezentuje najlepsze opracowania  10 sierpnia 2013 r.
Plagiaty nie będą brane do oceny.
 Sonda oraz jej najlepsze prace zostaną ogłoszone na blogach:   http://rybanaga.blogspot.com/  
http://sochaczewwedkarz.blogspot.com/ i na  wedkuje.pl  Koniec z PZW? I co dalej?
Prace  przechodzą na własność zespołu i mogą być wykorzystane w publikacjach.
UWAGA  „działalność statutowa wędkarska” według w/w zespołu to organizowanie kół wędkarskich w oparciu o wody publiczne, członkostwo, opłacenie składek i przestrzeganie RAPR uchwalonego przez ZG PZW. 

Mariusz  Bajurski
" Sochaczewski  Wędkarz "


wtorek, 21 maja 2013

NIEKOMPETENCJA CZY GŁUPOTA - A RYB SZKODA

Czytając strony internetowe jednego z lokalnych kół wędkarskich należących do PZW  czytamy "W dniu 10.05.2013r w godz. 9.00-10.00 zostały przywiezione i wpuszczone ryby karp kroczek w ilości 300 kg, o wartości 3000.- zł. Ryby pochodzą z funduszy jakimi dysponuje Zarząd Naszego Koła. Przywiezione zostały samochodem przeznaczonym do przewozu żywych ryb. Pochodzą z Gospodarstwa Rybackiego " Łyszkowice". Ryby są wolne od chorób zakaźnych i w dobrej kondycji o czym świadczy certyfikat Powiatowego Lekarza Weterynarii w Łowiczu nr 10059203-07.
Po sprawdzeniu i zaakceptowaniu stanu sprawności ryb, zostały wpuszczone do Zalewu." 
Wszystko byłoby dobrze gdyby nie to , że ryby te po tygodniu zaczęły masowo padać. Władze koła wprawdzie zareagowały na tak masowe śnięcie ryb w postaci wybierania tych ryb z wody i niby je zakopywano, tylko dziwnym trafem nie można było przejść spokojnie obok kontenera na śmieci  postawionego przy interesującym nas zbiorniku wodnym z uwagi na wydobywającą się z niego bardzo nieprzyjemną woń psujących się ryb.Kto je tam umieścił ?
Tu trzeba wyjaśnić wszystkim ,że wymieniony zbiornik  jest jednym z ładniejszych akwenów wodnych jakie znajdują się w naszej okolicy. W przeszłości wielokrotnie zwracana była uwaga obecnym władzom koła PZW  które opiekują się tym akwenem  ( mimo , że w myśl aktualnie obowiązujących przepisów prawa , zbiornik ten nie jest wodą należącą do PZW i stowarzyszenie to nie może sobie rościć jakichkolwiek praw do niego jak i stosować na nim obostrzeń prawnych wynikających z uprawnień jakie daje kołu Statut PZW),że należy jak najszybciej przeprowadzić badania ichtiologiczne wody w zalewie (nie mylić z hydrologicznymi) z uwzględnieniem stanu zdrowia ryb w nim żyjących. Władze koła mimo iż maja zapis w swoim PLANIE PRACY ZARZĄDU KOŁA PZW SOCHACZEW - MIASTO W 2013 ROKU w punkcie 5). Zarząd prowadził będzie pod nadzorem ichtiologa racjonalną gospodarkę zarybieniową zalewu,oraz rzeki Bzury (obwód rybacki nr.3)
tj.(od ujścia rzeki Rawki do ujścia rzeki Bzury). Nie zrobiły tego.Taki sam zapis obowiązywał w roku 2012 i też nie został zrealizowany.Dlaczego ? Na to pytanie powinno odpowiedzieć wędkarzom kierownictwo zarządu koła które jest w niezmiennym składzie od co najmniej dwóch lat . Mało tego jest ono albo głuche , albo tak nieomylne ,że nie słucha kierowanych do nich uwag swych wędkarzy , wędkarzy których interesy ma obowiązek reprezentować i jak każdy wędkarz należący do PZW chronić i pomnażać mienie Związku jako dobro wspólne. Tak więc wydanie kwoty 3 000 zł (trzy tysiące) na zakup karpia kroczka który  nie posiada wymaganych badań ichtiologicznych zarybienie nim akwenu który również nie posiada badań przeprowadzonych przez uprawnionego ichtiologa( a takowy zdaje się jest na etacie w Okręgu PZW) jest niczym innym jak kompletną niekompetencją i lekceważeniem swych członków za których pieniądze (pochodzące ze składek członkowskich)został on zakupiony ,a które  w sposób bezmyślny roztrwoniono. W taki sam sposób w roku ubiegłym zakupiono 1 500 kg wapna hydratyzowanego budowlanego i rozsypano je w zalewie. Wapna które nie powinno być stosowane bezpośrednio do zbiornika wodnego w którym znajdują się żywe ryby. Jeżeli w ten sposób będzie prowadzona opieka nad tym zalewem to nie sumy na które władze koła zwalają  winę za brak karpia w tym akwenie ,a sami ludzie zarządzający kołem doprowadzą do jego wyjałowienia.
No cóż w sumie to nie ma czemu się dziwić. Jest tylko przykre, że to przecież sami członkowie koła wybrali w demokratycznych wyborach na WZCK  swoich przedstawicieli  którzy reprezentują ich interesy .
Poniżej zamieszczam kilka zdjęć .
Według relacji wędkarzy pozostające w wodzie śnięte ryby są znikomą ilością jaka pozostała jeszcze nie uprzątnięta.
     Mariusz Bajurski
"Sochaczewski Wędkarz" 





















wtorek, 14 maja 2013

JAK WŁADZE KOŁA PZW MARNUJĄ PIENIĄDZE SWYCH CZŁONKÓW


Interesowałem się tym tematem od początku swej działalności społecznej w jednym z kół PZW  do którego należałem. Oto jeden z  przykładów typowej niegospodarności .

W roku 2013 podczas Walnego Zgromadzenia Sprawozdawczo - Wyborczego jednego z kół PZW  przedstawiono następującą informację ,, Na badania członków Społecznej Straży Rybackiej wydano    1 900 zł”(słownie jeden tysiąc dziewięćset złotych) oraz delegacje strażników 220 zł ( słownie dwieście dwadzieścia złotych). Razem daje to sumę 2 120  ( słownie  dwa tysiące sto dwadzieścia złotych). Nie byłoby  w tym nic dziwnego gdyby nie jeden mały drobiazg o którym przeciętny wędkarz członek danego koła PZW  nie wie , bo i niby skąd ma wiedzieć , a mianowicie wszelkiego typu badania strażników  SSR jak i ich wyposażenie oraz pokrycie kosztów związanych z wykonywaniem przez nich czynności  służbowych  tj. kontrole ( min. zwrot kosztów przejazdu) pokrywa Zarząd Okręgu PZW.
Od  początku powstania  SSR  ( a to jest ponad 10 lat) zarówno Okręg PZW jak i sam Komendant SSR świadomie skwapliwie wykorzystywali  fakt  niedoinformowania  poszczególnych zarządów danego koła o przepisach  obowiązujących i dotyczących  SSR. Przykrym  również jest fakt , że Komendant SSR jest jednocześnie członkiem danego koła  .
Uchwałą  Nr. XXVIII/172/2001 Rady Powiatu   w S……………….z dnia 16 lutego 2001 roku  w sprawie wyrażenia zgody na utworzenie Społecznej Straży Rybackiej w S………………  oraz uchwalenia Regulaminu Społecznej Straży Rybackiej w S…………… § 2 brzmi „ Uchwala się regulamin Społecznej Straży Rybackiej w S…………… ….”
Natomiast  w  w/w regulaminie w dziale  1-Postanowienia  ogólne  § 3 pkt.2  brzmi „Zarząd Polskiego Związku Wędkarskiego Okręg w S………….. wyposaża i zabezpiecza Straż w niezbędnie do wykonywania zadań środki i wyposażenie.
Tak więc zarząd opisywanego koła PZW bezwzględnie wykazał się daleko idącą niegospodarnością środkami finansowymi koła.
Zachodzi pytanie .
Gdzie w tym czasie była komisja rewizyjna ?
W myśl Statutu PZW  § 58 pkt.1 ppkt.1 „Do zakresu działania komisji rewizyjnej koła należy :
        " Kontrolowanie działalności koła , nie rzadziej  niż raz do roku"
Natomiast szczegółowe zadania owej komisji są zamieszczone w Regulaminie Koła gdzie jeden z punktów wyraźnie mówi , że do zakresu działalności komisji rewizyjnej należy  „ przestrzeganie dyscypliny finansowej , gospodarności i celowości wydatków……”.
Będąc w przeszłości  członkiem zarządu  koła dotarłem do dokumentów które wyraźnie określały kto i kiedy powinien wyposażać SSR i przekazywać na jej utrzymanie odpowiednie środki . Wspólnie z byłym Prezesem ówczesnego Zarządu Koła byliśmy w  Zarządzie Okręgu gdzie odbyło się spotkanie(dla nas mało przyjemne) z Prezesem Zarządu Okręgu jego zastepcą ds.ochrony wód jak również Komendantem SSR podczas którego udowodniliśmy , że Zarząd Okręgu wykorzystał fakt braku wiedzy Zarządu Koła co do tego kto ma obowiązek wyposażania SSR w niezbędne środki( w tym również finansowe).O przebiegu spotkania  zostali zapoznani wszyscy członkowie zarządu Koła i komisji którzy obecnie tworzą  Zarząd.
No cóż. Zarówno ówczesny kolega Prezes jak i ja już nie jesteśmy  w strukturach koła ( z różnych przyczyn - niewygodni ) , a łamanie przepisów prawa  trwa dalej .
Tak więc koleżanki i koledzy wędkarze przestańcie narzekać nad wodą . Nie bądźcie bierni na to co się dzieje w Waszych kołach , przyjrzyjcie się bliżej swoim władzom  , bierzcie udział w corocznych Walnych Zgromadzeniach , miejcie odwagę zadawać niewygodne , trudne pytania. Żądajcie na nie konkretnych rzeczowych  odpowiedzi. Tylko  i wyłącznie od was zależy czy  Waszym  Stowarzyszeniem będą rządziły     „ LEŚNE  DZIADKI” , ludzie niekompetentni . A Wasze pieniądze nie będą marnowane.

      Mariusz  Bajurski
„Sochaczewski  Wędkarz „