czwartek, 7 lipca 2016

ZALEW BORYSZEW - PRAWO WODNE

W miesiącu czerwcu 2016 otrzymałem listem poleconym odpowiedź Burmistrza Miasta Sochaczew na mój LIST OTWARTY dot.zalewu Boryszew. W niedługim czasie w lokalnej prasie ,,Ziemia Sochaczewska" ukazał się artykuł autorstwa Pana Daniela Wachowskiego pt.,,Po zalewie można pływać" a także w drugiej gazecie ,, Express Sochaczewski"  artykuł pt.,,Spór o zalew zakończony" podpisany UM/dot.
W obu tych artykułach przytaczane wypowiedzi i argumenty Pana Burmistrza oraz stosowane przez  autorów tekstów komentarze do tych wypowiedzi ukazują nam jak niepełną wiedzę w zakresie prawa wodnego i nie tylko, posiadają osoby wypowiadające się w sprawie  zalewu Boryszew. Natomiast potencjalny czytelnik ma sugerowane jakim to autor LISTU OTWARTEGO do Burmistrza ( w tym wypadku moja osoba) jest człowiekiem i jak to określono w ,,Expresie Sochaczewskim "cyt.,, zależy bardziej na biciu piany niż na rozwiązaniu bezsensownego konfliktu wywołanego z ambicjonalnych osobistych powodów."No cóż nie pierwszy to raz osoby które wykazują się troszkę większą wiedzą  w określonej dziedzinie ,potrafiące interpretować prawo ze zrozumieniem są niewygodne i określa się je najczęściej mianem oszołomów.
Z należną mi uwagą .przeczytałem zarówno przysłaną mi odpowiedź Pana Burmistrza jak również i oba artykuły.
Niestety ale wiedza z zakresu Prawa Wodnego jak i nie tylko zarówno piszących artykuły jak i pisma podpisanego przez Burmistrza jest niepełna . Tak więc postanowiłem ponownie napisać do Pana Burmistrza tym razem jasno i wyraźnie wskazując przepis Prawa Wodnego który wskazuje kto może zawierać umowy których przedmiotem jest woda Skarbu Państwa.
Niestety ustawodawca nie przewiduje by takie umowy mógł zawierać Burmistrz Miasta.

Oto treść listu:

                                                                                 BURMISTRZ 
                                                          MIASTA      SOCHACZEW
                                                                   PIOTR    OSIECKI

                                                                                                
Szanowny Panie Burmistrzu.
 Dziękuje za udzielenie odpowiedzi na List Otwarty w sprawie zalewu jaki w dniu 16 maja 2016 roku złożyłem w Urzędzie Miejskim. Po zapoznaniu się z Pańskim pismem mam wrażenie ,że w różny sposób interpretujemy przepisy prawa , a także mamy całkiem inną wiedzę co do działań PZW na akwenie jakim jest zalew Boryszew.                                                             
W związku z tym postaram się odnieść do Pańskich wyjaśnień.
W swym piśmie stwierdza Pan cyt.,,zarzuca mi Pan …”                                                                           Nie do mnie należy przedstawianie zarzutów komukolwiek w tym również i Panu / do tego są powołane inne organy/. Ja jedynie mogę /co czynię i uważam za swój obowiązek/ zwrócić Panu uwagę co do moim zdaniem działań niezgodnych z aktualnie obowiązującymi przepisami prawa.  
 Powołuje się Pan na otrzymane z PZW Okręg Skierniewicki pismo. Treści jego nie znam . Natomiast deklaracja jakoby cyt. ,,PZW Okręg w Skierniewicach nie utrudni i nie miał takiego zamiaru – żadnej formy rekreacji nad w/w zbiornikiem – oczywiście prawnie dozwolonej” jest jedynie deklaracją nie mającą nic wspólnego ze stanem faktycznym. Postaram się w dalszej części tego pisma przedstawić fakty które są całkiem odmienne od stanowiska PZW.
Wyjaśnia mi Pan ,że zawarta umowa dotyczy obszaru pokrytego wodą, natomiast działki wokół stanowią własność prywatną (mapa w załączniku)                                                                                     Niestety żadnego załącznika , a tym samym mapy nie otrzymałem.

 Z tego co jest w wydziale geodezji to teren działki Skarbu Państwa obejmuje również w znacznej mierze brzegi tego akwenu , natomiast pozostałe części akwenu jak i ich brzegi są prywatne, nieoznakowane , a tym samym udostępnione do powszechnego korzystania. Zapewne Pan dobrze wie tak jak i ja ,że na tereny prywatne PZW nie posiada żadnej umowy cywilno-prawnej zgodnej z przepisami prawa.                                                                                                                              Przytacza Pan również Uchwałę Nr.14/04/2011  ZO PZW Skierniewice. Jak więc wyjaśnić poniższe pismo widniejące na tablicy ogłoszeń PZW jaka znajduje się nad zalewem. Z treści tego pisma jasno i wyraźnie wynika zakaz używania łódek, kajaków.  Na jakiej podstawie PZW na nie swojej wodzie wprowadza tego typu zakazy nie będąc jej posiadaczem , a tym bardziej właścicielem. PZW od co najmniej 25 lat bezprawnie użytkuje zalew Boryszew na którym znajduje się woda Skarbu Państwa oddana do powszechnego korzystania prawną ustawą.         
 
                     Dziwi Pana fakt mojego sprzeciwu w stosunku do PZW którego BYŁEM członkiem , a w latach 2009-2011 piastowałem jedną z ważniejszych funkcji PZW Koło Sochaczew. 
 Panie Burmistrzu .

Dzięki temu miałem okazję pozyskać wiedzę której nie ma przeciętny wędkarz dotyczącą zalewu Boryszew i nie tylko.
Podnosi Pan kwestię STREFY CISZY nad zalewem. Przykro mi to pisać ,ale wiedza w tym zakresie jest niepełne. Zalew, a tym samym znajdująca się na nim tzw .wyspa nie wchodziła i nie wchodzi w STREFE CISZY. Strefa ciszy – w Polsce: obszar obejmujący zbiornik wodny oraz jego brzegi, a także lasy, na których nie wolno wytwarzać hałasu powyżej 45 dB.
Strefy ciszy wyznaczane były rozporządzeniami wojewodów, po zmianach administracyjnych od 01.01.1999 r. kompetencje w tej sprawie należą do rad powiatów. Oto jeden z przykładów troski o środowisko naturalne i tzw.,,strefę ciszy” 

                                                                                          
     Strasząc kormorany wystraszono również inne ptaki w tym min. łabędzie.
Takich przykładów można podać więcej , a jak wygląda zalew w chwili obecnej gdzie nadmierna ilość glonów rozrosła się do niekontrolowanych rozmiarów można obejrzeć na stronach internetowych organizowanych zawodów przez PZW Koło Sochaczew-Miasto.
Wyjaśnia mi Pan obszernie art.20 Prawa wodnego .                                                                      
Więc i ja pozwolę sobie nie wybiórczo lecz dokładnie zapoznać Pana z
Art.20 ust.2 Prawa wodnego
2. Umowa użytkowania wymaga formy pisemnej, a do jej zawarcia upoważnione są odpowiednio organy, o których mowa w art. 11 ust. 1. Jeżeli wartość opłaty, o której mowa w ust. 1, będzie wyższa niż 5000 zł, umowę sporządza się w formie aktu notarialnego.
Pozwolę sobie przytoczyć art.11 ust.1
Art. 11. 1. Prawa właścicielskie w stosunku do wód publicznych stanowiących własność Skarbu Państwa
z zastrzeżeniem art. 13, wykonują:
1) minister właściwy do spraw gospodarki morskiej – w stosunku do wód morza terytorialnego oraz morskich wód
wewnętrznych wraz z wodami Zatoki Gdańskiej;
2) Prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej – w stosunku do wód istotnych dla kształtowania zasobów wodnych
oraz ochrony przeciwpowodziowej, w szczególności wód podziemnych oraz śródlądowych wód powierzchniowych:
a) w potokach górskich i ich źródłach,
b) w ciekach naturalnych, od źródeł do ujścia, o średnim przepływie z wielolecia równym lub wyższym od 2,0 m3
/s
w przekroju ujściowym,
c) w jeziorach oraz sztucznych zbiornikach wodnych, przez które przepływają cieki, o których mowa w lit. b,
d) granicznych,
e) w śródlądowych drogach wodnych;
3) dyrektor parku narodowego – w stosunku do wód znajdujących się w granicach parku, z wyłączeniem wód, o których
mowa w pkt 2 lit. d oraz lit. e, które są sklasyfikowane w klasie wyższej niż klasa I, na podstawie ustawy z dnia
21 grudnia 2000 r. o żegludze śródlądowej (Dz. U. z 2013 r. poz. 1458);
4) marszałek województwa, jako zadanie z zakresu administracji rządowej wykonywane przez samorząd województwa –
w stosunku do wód istotnych dla regulacji stosunków wodnych na potrzeby rolnictwa, służących polepszeniu zdolności produkcyjnej gleby i ułatwieniu jej uprawy, oraz w stosunku do pozostałych wód niewymienionych w pkt 1–3.
Te przepisy wyraźnie precyzują kto może zawierać umowy których przedmiotem są wody Skarbu Państwa.
W tym przypadku nie jest to Urząd Burmistrza.
Zawarcie umowy użyczenie między Panem Burmistrze , a PZW Okręg Skierniewice spowodowało bezprawne wymaganie zezwoleniem członkostwa w PZW jaki przestrzeganie RAPR ZG PZW.
     Wody stojące samorządowe na gruntach gmin zostały oddane art. 34 prawa wodnego (Dz.U.2015.469) Polakom z kartą wędkarską do powszechnego korzystania ze śródlądowych wód publicznych do zaspokajania potrzeb osobistych w zakresie amatorskiego połowu ryb na wędkę wg przepisów ustawy o rybactwie śródlądowym. Ustawa ta (Dz.U.2015.652) art. 7 ust. 2 uprawnia Polaków do amatorskiego połowu ryb na wędkę posiadających dokument zwany kartą wędkarską lub kartą łowiectwa podwodnego. W drugiej części tego przepisu ustawa wymaga posiadania zezwolenia do wędkowania w wodzie uprawnionego do rybactwa czyli w obwodzie rybackim. Użyczona nieodpłatnie przez burmistrza działka wraz ze zbiornikiem wodnym Boryszew zawierający pożytki w postaci ryb Zarząd Okręgu PZW w Skierniewicach traktuje jako obwód rybacki i udostępnia na niego bezprawne zezwolenia. Okręg zezwoleniem wymusza członkostwo w PZW, składki i przestrzeganie regulaminu uchwalonego przez ZG PZW. Czyżby Pan Burmistrz nie wiedział o tym, że pozwala odnosić Okręgowi korzyści finansowe w postaci składek z cudzej wody.
Zarówno Pan Burmistrz oraz Prezes Okręgu pozbawili Polaków z kartą prawa do powszechnego korzystania ze zbiornika samorządowego z wodą stojącą. To przestępstwo. Ustawa nie wymaga od Polaków z kartą wędkarską członkostwa w PZW, opłacania innych składek i stosowania się do unormowań Związku. Ustawa art. 7 ust. 8 pozwala uprawnionym do rybactwa do ewentualnego (może) pobierania tylko opłaty za wydane zezwolenie na dany obwód. Obwody rybackie tworzone są tylko na wodach płynących przez dyrektorów (art. 15 ust. 1 ustawy) regionalnych zarządów gospodarki wodnej. A następnie oddawane są wg art. 13 prawa wodnego tylko do prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej. Na wodach stojących samorządowych na gruntach gmin nikt nie został upoważniony do tworzenia  obwodów rybackich.  Prawo wodne i ustawa o rybactwie śródlądowym nie upoważniają organów władzy i administracji do oddawania w użyczanie, użytkowanie i dzierżawę wód stojących samorządowych, uznanych przez Sejm za publiczne, osobom prawnym i fizycznym w tym i PZW. Zarząd Główny PZW zarejestrował się jako przedsiębiorstwo i stowarzyszenie w dniu 2002-04-23 r. w Krajowym Rejestrze Sądowym. Sąd Rejonowy dla M. ST. Warszawy w dniu 2013-06-10 r. dokonał zmian. Wykreślono z rejestru stowarzyszenie a wpisano polski związek sportowy. Nadzór nad związkiem sportowym powierzono Ministrowi Sportu i Turystyki. Zarząd Główny i okręgi PZW są więc tylko przedsiębiorstwami i związkami sportowymi. Jako osoby prawne zgodnie z § 7 pkt 6 statutu mogą nabywać i użytkować wody. Zapewne Pan Burmistrz orientuje się, że przedsiębiorstwa, organizacje, stowarzyszenia i związki sportowe muszą posiadać własny majątek do działalności gospodarczej i prowadzenia zadań statutowych. Upoważnienie „użyczeniem” w § 2 pkt 2 do prowadzenia działalności statutowej jest bezprawne. PZW utworzyły osoby fizyczne a ich wody nabyte za składki są wodami prywatnymi na gruntach osób fizycznych lub prawnych. Podstawą połowu ryb na wodach prywatnych PZW jest posiadanie legitymacji członkowskiej, opłacenie składki okręgowej, innych składek  i przestrzeganie przez członków warunków regulaminu połowu ryb. Policja i straże rybackie powołane  przez wojewodów nie są uprawnione do kontroli wędkujących na wodach prywatnych w tym i na wodach będących własnością PZW. Społeczne Straże Rybackie powołane przez rady powiatu na wnioski starosty i PZW mogą kontrolować wędkujących na wodach prywatnych PZW tylko z przestrzegania ustawy i przepisów wydanych na jej podstawie. Prawo o stowarzyszeniach (Dz.U.01.79.855),  mające zastosowane również do PZW, artykułem 6 ust. 2 postanawia, że „Nikogo nie wolno zmuszać do udziału w stowarzyszeniu lub ograniczać jego prawa do wystąpienia ze stowarzyszenia. Nikt nie może ponosić ujemnych następstw z powodu przynależności do stowarzyszenia albo pozostawania poza nim”. Z treści tego przepisu wynika, że zezwolenie Okręgu na zalew Boryszew jest bezprawne bo wymusza przynależność do PZW, wnoszenie składek i wbrew art. 7 ust. 2a ustawy wymusza przestrzeganie RAPR uchwalonego przez ZG PZW. Poza tym jest sprzeczny z art. 7 ust. 2 ustawy bo Polacy z kartą mogą wędkować w Zalewie tylko z dokumentem zwanym kartą wędkarską i bez dodatkowych opłat. Tak więc zarówno  Pan Burmistrz Sochaczewa i Prezes Okręgu PZW w Skierniewicach - Użyczający i Biorący Zalew naruszyli przepisy prawa wodnego, ustawy o rybactwie śródlądowym i prawa o stowarzyszeniach.
Panie Burmistrzu ponownie apeluję do Pana o wycofanie się z zawartej umowy użyczenia z PZW Okręg w Skierniewicach i podjęcia stosownych działań zgodnych z aktualnie obowiązującymi przepisami prawa.




                                                                                               Mariusz   Bajurski
                                                                                         ,, Sochaczewski Wędkarz”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz