W obu tych artykułach przytaczane wypowiedzi i argumenty Pana Burmistrza oraz stosowane przez autorów tekstów komentarze do tych wypowiedzi ukazują nam jak niepełną wiedzę w zakresie prawa wodnego i nie tylko, posiadają osoby wypowiadające się w sprawie zalewu Boryszew. Natomiast potencjalny czytelnik ma sugerowane jakim to autor LISTU OTWARTEGO do Burmistrza ( w tym wypadku moja osoba) jest człowiekiem i jak to określono w ,,Expresie Sochaczewskim "cyt.,, zależy bardziej na biciu piany niż na rozwiązaniu bezsensownego konfliktu wywołanego z ambicjonalnych osobistych powodów."No cóż nie pierwszy to raz osoby które wykazują się troszkę większą wiedzą w określonej dziedzinie ,potrafiące interpretować prawo ze zrozumieniem są niewygodne i określa się je najczęściej mianem oszołomów.
Z należną mi uwagą .przeczytałem zarówno przysłaną mi odpowiedź Pana Burmistrza jak również i oba artykuły.
Niestety ale wiedza z zakresu Prawa Wodnego jak i nie tylko zarówno piszących artykuły jak i pisma podpisanego przez Burmistrza jest niepełna . Tak więc postanowiłem ponownie napisać do Pana Burmistrza tym razem jasno i wyraźnie wskazując przepis Prawa Wodnego który wskazuje kto może zawierać umowy których przedmiotem jest woda Skarbu Państwa.
Niestety ustawodawca nie przewiduje by takie umowy mógł zawierać Burmistrz Miasta.
Oto treść listu:
BURMISTRZ
MIASTA SOCHACZEW
PIOTR OSIECKI
Szanowny Panie Burmistrzu.
Dziękuje za
udzielenie odpowiedzi na List Otwarty w sprawie zalewu jaki w dniu 16 maja 2016
roku złożyłem w Urzędzie Miejskim. Po zapoznaniu się z Pańskim pismem mam
wrażenie ,że w różny sposób interpretujemy przepisy prawa , a także mamy
całkiem inną wiedzę co do działań PZW na akwenie jakim jest zalew
Boryszew.
W związku z tym postaram się odnieść do Pańskich
wyjaśnień.
W swym piśmie stwierdza Pan cyt.,,zarzuca mi Pan …” Nie do mnie należy przedstawianie zarzutów komukolwiek w tym również i Panu
/ do tego są powołane inne organy/. Ja jedynie mogę /co czynię i uważam za swój obowiązek/ zwrócić Panu uwagę co do
moim zdaniem działań niezgodnych z aktualnie obowiązującymi przepisami
prawa.
Powołuje
się Pan na otrzymane z PZW Okręg Skierniewicki pismo. Treści jego nie znam .
Natomiast deklaracja jakoby cyt. ,,PZW
Okręg w Skierniewicach nie utrudni i nie miał takiego zamiaru – żadnej formy
rekreacji nad w/w zbiornikiem – oczywiście prawnie dozwolonej” jest jedynie
deklaracją nie mającą nic wspólnego ze stanem faktycznym. Postaram się w
dalszej części tego pisma przedstawić fakty które są całkiem odmienne od
stanowiska PZW.
Wyjaśnia mi Pan ,że zawarta umowa dotyczy obszaru pokrytego wodą,
natomiast działki wokół stanowią własność prywatną (mapa w załączniku) Niestety żadnego załącznika , a tym samym mapy nie otrzymałem.
Z tego co jest
w wydziale geodezji to teren działki Skarbu Państwa obejmuje również w znacznej
mierze brzegi tego akwenu , natomiast pozostałe części akwenu jak i ich brzegi
są prywatne, nieoznakowane , a tym samym udostępnione do powszechnego
korzystania. Zapewne Pan dobrze wie tak jak i ja ,że na tereny prywatne PZW nie
posiada żadnej umowy cywilno-prawnej zgodnej z przepisami prawa.
Przytacza Pan również Uchwałę Nr.14/04/2011 ZO PZW Skierniewice. Jak więc wyjaśnić
poniższe pismo widniejące na tablicy ogłoszeń PZW jaka znajduje się nad
zalewem. Z treści tego pisma jasno i wyraźnie wynika zakaz używania łódek,
kajaków. Na jakiej podstawie PZW na nie
swojej wodzie wprowadza tego typu zakazy nie będąc jej posiadaczem , a tym
bardziej właścicielem. PZW od co najmniej 25 lat bezprawnie użytkuje zalew
Boryszew na którym znajduje się woda Skarbu Państwa oddana do powszechnego
korzystania prawną ustawą.
Dziwi Pana fakt mojego sprzeciwu w stosunku do PZW
którego BYŁEM członkiem , a w latach 2009-2011 piastowałem jedną z ważniejszych
funkcji PZW Koło Sochaczew.
Panie Burmistrzu .
Dzięki temu miałem okazję pozyskać wiedzę której nie
ma przeciętny wędkarz dotyczącą zalewu Boryszew i nie tylko.
Podnosi Pan kwestię STREFY CISZY nad
zalewem. Przykro mi to pisać ,ale wiedza w tym zakresie jest niepełne. Zalew, a
tym samym znajdująca się na nim tzw .wyspa nie wchodziła i nie wchodzi w STREFE
CISZY. Strefa ciszy – w Polsce: obszar obejmujący zbiornik wodny oraz jego brzegi, a także lasy, na
których nie wolno wytwarzać hałasu powyżej 45 dB.
Strefy ciszy wyznaczane
były rozporządzeniami wojewodów, po zmianach administracyjnych od 01.01.1999 r. kompetencje w tej
sprawie należą do rad powiatów. Oto jeden z przykładów troski
o środowisko naturalne i tzw.,,strefę ciszy”
Strasząc kormorany wystraszono również inne ptaki w
tym min. łabędzie.
Takich przykładów można podać więcej , a jak wygląda
zalew w chwili obecnej gdzie nadmierna ilość glonów rozrosła się do
niekontrolowanych rozmiarów można obejrzeć na stronach internetowych organizowanych
zawodów przez PZW Koło Sochaczew-Miasto.
Wyjaśnia mi Pan obszernie art.20 Prawa wodnego .
Więc i ja pozwolę sobie nie wybiórczo lecz dokładnie
zapoznać Pana z
Art.20 ust.2 Prawa wodnego
2.
Umowa użytkowania wymaga formy pisemnej, a do jej zawarcia upoważnione są
odpowiednio organy, o których mowa w art. 11 ust. 1. Jeżeli wartość opłaty, o której mowa
w ust. 1, będzie wyższa niż 5000 zł, umowę sporządza się w formie aktu
notarialnego.
Pozwolę sobie przytoczyć art.11 ust.1
Art. 11. 1. Prawa właścicielskie w
stosunku do wód publicznych stanowiących własność Skarbu Państwa
z zastrzeżeniem art. 13, wykonują:
1) minister właściwy do spraw
gospodarki morskiej – w stosunku do wód morza terytorialnego oraz morskich wód
wewnętrznych wraz z wodami Zatoki
Gdańskiej;
2) Prezes Krajowego Zarządu
Gospodarki Wodnej – w stosunku do wód istotnych dla kształtowania zasobów
wodnych
oraz ochrony przeciwpowodziowej, w
szczególności wód podziemnych oraz śródlądowych wód powierzchniowych:
a) w potokach górskich i ich
źródłach,
b) w ciekach naturalnych, od źródeł
do ujścia, o średnim przepływie z wielolecia równym lub wyższym od 2,0 m3
/s
w przekroju ujściowym,
c) w jeziorach oraz sztucznych
zbiornikach wodnych, przez które przepływają cieki, o których mowa w lit. b,
d) granicznych,
e) w śródlądowych drogach wodnych;
3) dyrektor parku narodowego – w
stosunku do wód znajdujących się w granicach parku, z wyłączeniem wód, o
których
mowa w pkt 2 lit. d oraz lit. e, które
są sklasyfikowane w klasie wyższej niż klasa I, na podstawie ustawy z dnia
21 grudnia 2000 r. o żegludze
śródlądowej (Dz. U. z 2013 r. poz. 1458);
4) marszałek województwa, jako
zadanie z zakresu administracji rządowej wykonywane przez samorząd województwa
–
w stosunku do wód istotnych dla
regulacji stosunków wodnych na potrzeby rolnictwa, służących polepszeniu
zdolności produkcyjnej gleby i ułatwieniu jej uprawy, oraz w stosunku do
pozostałych wód niewymienionych w pkt 1–3.
Te przepisy wyraźnie precyzują kto może zawierać umowy
których przedmiotem są wody Skarbu Państwa.
W tym przypadku nie jest to Urząd Burmistrza.
Zawarcie umowy użyczenie między Panem Burmistrze , a
PZW Okręg Skierniewice spowodowało bezprawne wymaganie zezwoleniem członkostwa
w PZW jaki przestrzeganie RAPR ZG PZW.
Zarówno Pan Burmistrz oraz Prezes Okręgu pozbawili
Polaków z kartą prawa do powszechnego
korzystania ze zbiornika samorządowego
z wodą stojącą. To przestępstwo. Ustawa nie wymaga od Polaków z kartą
wędkarską członkostwa w PZW, opłacania innych składek i stosowania się do
unormowań Związku. Ustawa art. 7 ust. 8 pozwala uprawnionym do rybactwa do
ewentualnego (może) pobierania tylko opłaty za wydane zezwolenie na dany
obwód. Obwody rybackie tworzone są tylko
na wodach płynących przez dyrektorów (art.
15 ust. 1 ustawy) regionalnych zarządów gospodarki wodnej. A następnie oddawane są wg art. 13 prawa wodnego tylko do prowadzenia racjonalnej gospodarki
rybackiej. Na wodach stojących samorządowych na gruntach gmin nikt nie został
upoważniony do tworzenia obwodów
rybackich. Prawo wodne i ustawa o rybactwie
śródlądowym nie upoważniają organów władzy i administracji do oddawania w
użyczanie, użytkowanie i dzierżawę wód stojących samorządowych, uznanych przez
Sejm za publiczne, osobom prawnym i fizycznym w tym i PZW. Zarząd Główny PZW zarejestrował
się jako przedsiębiorstwo i
stowarzyszenie w dniu 2002-04-23 r. w Krajowym Rejestrze Sądowym. Sąd Rejonowy
dla M. ST. Warszawy w dniu 2013-06-10 r. dokonał zmian. Wykreślono z rejestru stowarzyszenie
a wpisano polski związek sportowy. Nadzór nad związkiem sportowym
powierzono Ministrowi Sportu i Turystyki. Zarząd Główny i okręgi PZW są więc
tylko przedsiębiorstwami i związkami sportowymi. Jako osoby prawne zgodnie z §
7 pkt 6 statutu mogą nabywać i użytkować wody. Zapewne Pan Burmistrz
orientuje się, że przedsiębiorstwa, organizacje, stowarzyszenia i związki
sportowe muszą posiadać własny majątek do działalności gospodarczej i
prowadzenia zadań statutowych. Upoważnienie „użyczeniem” w § 2 pkt 2 do
prowadzenia działalności statutowej jest bezprawne. PZW utworzyły osoby fizyczne a ich wody nabyte za składki są wodami
prywatnymi na gruntach osób fizycznych lub prawnych. Podstawą połowu
ryb na wodach prywatnych PZW jest posiadanie legitymacji członkowskiej,
opłacenie składki okręgowej, innych składek
i przestrzeganie przez członków warunków regulaminu połowu ryb. Policja i straże rybackie powołane przez wojewodów nie są uprawnione do kontroli
wędkujących na wodach prywatnych w tym i na wodach będących własnością PZW. Społeczne
Straże Rybackie powołane przez rady powiatu na wnioski starosty i PZW mogą
kontrolować wędkujących na wodach prywatnych PZW tylko z przestrzegania ustawy
i przepisów wydanych na jej podstawie. Prawo
o stowarzyszeniach (Dz.U.01.79.855), mające zastosowane również do PZW, artykułem
6 ust. 2 postanawia, że „Nikogo nie wolno zmuszać do udziału w stowarzyszeniu
lub ograniczać jego prawa do wystąpienia ze stowarzyszenia. Nikt nie może
ponosić ujemnych następstw z powodu przynależności do stowarzyszenia albo
pozostawania poza nim”. Z treści tego przepisu wynika, że zezwolenie Okręgu
na zalew Boryszew jest bezprawne bo wymusza przynależność do PZW, wnoszenie
składek i wbrew art. 7 ust. 2a ustawy wymusza przestrzeganie RAPR uchwalonego
przez ZG PZW. Poza tym jest sprzeczny z art. 7 ust. 2 ustawy bo Polacy z kartą
mogą wędkować w Zalewie tylko z dokumentem zwanym kartą wędkarską i bez
dodatkowych opłat. Tak więc zarówno Pan Burmistrz
Sochaczewa i Prezes Okręgu PZW w Skierniewicach - Użyczający i Biorący Zalew
naruszyli przepisy prawa wodnego, ustawy o rybactwie śródlądowym i prawa o
stowarzyszeniach.
Panie
Burmistrzu ponownie apeluję do Pana o wycofanie się z zawartej umowy użyczenia z
PZW Okręg w Skierniewicach i podjęcia stosownych działań zgodnych z aktualnie
obowiązującymi przepisami prawa.
Mariusz
Bajurski
,, Sochaczewski Wędkarz”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz